Kurier dostarczył mi przesyłkę zawierającą kilka smacznych czekolad i list na temat historii czekolady. Bardzo dziękuję firmie Wawel.
Nie wiem jak wy, ale ja wprost uwielbiam czekolady. Kostki otwartej tabliczki znikają zawsze w niewytłumaczalnych okoliczościach, ale możemy ich użyć również do przeróżnych wypieków, deserów czy jako polewę.
Np.
Pysznie, aż zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńDawoj mi muffiny!
OdpowiedzUsuńNo, no słodki ten prezent :)
OdpowiedzUsuńZnikanie czekolady jest zjawiskiem normalnym. Czekolada leżąca zbyt długo jest czekoladą oszukańczą^^
OdpowiedzUsuńSłodka przesyłka :) któż by takiej nie chciał :D
OdpowiedzUsuńpysznie:) przyznaję się bez bicia - zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńJak zaczynałaś biegać? Bardzo trudno Ci było na początku? Pytam, ponieważ sama chciałabym wkrótce zacząć swoją przygodę z bieganiem, aczkolwiek nie wiem jak się do tego zabrać, by nie stracić na wadze i nie dać swojemu lekarzowi i rodzicom powodów do zmartwień.(Tak, tak, jestem "po(?) ed")
OdpowiedzUsuńOd zawsze chciałam zacząć biegać, ale jakoś nigdy mi to nie wychodziło, pewnego razu ubrałam dres i zwykłe adidasy i wyszłam z domu. Z muzyką na uszach jakoś przebiegłam, później robiłam coraz większy dystans. Nie patrz na dystans, ale na czas. Wiem, że niektórzy chwile idą i chwile biegną, jednak nie jest to metoda moja, ja musiałam biec, bo jak stawałam to moje nogi nie chciały wrócić do biegania.
UsuńBiegaj 3-4razy w tygodniu, ile dasz rady. Stopniowo zwiększaj czas.
A co do jedzenia, zwiększ po prostu kaloryczność jedzenia. Dzięki temu nie schudniesz tylko ładnie ujędrnisz ciało.
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź! :)
Usuńuwielbiam czekoladę, najbardziej wedlowską z orzechami.
OdpowiedzUsuńnigdy nie mogę jej się oprzeć
Spróbowałabym tych pyszności, wszystkiego na raz po trochu :D
OdpowiedzUsuńsame czekoladowe pyszności ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie mogę patrzeć na te wszystkie pyszności- jadłabym i jadłabym aż pękłabym!!
OdpowiedzUsuńświetnie, że ujęłaś te pyszności w jednym poście.. napewno skorzystam z przepisów ;)
OdpowiedzUsuń..w moim przypadku kostki czekolady znikają w bardzo szybkim tempie, co jest nie lada utrapieniem ;/
Zgłodniałam od tych twoich zdjęć! Kusicielko;-)
OdpowiedzUsuń