Pogoda za oknem ma na mnie zły wpływ. Działa na mnie bardzo depresyjnie. Zaczynam myśleć o sprawach które podświadomie bardzo mnie męczą. Potrzebuję ciepła, słońca muskającego moją skórę, delikatnego powiewu wiatru w upalny dzień. Potrzebuję zmian! Potrzebuję odpoczynku psychicznego, bo w końcu baterię mi się wyładują... czy tak trudno zrozumieć, że ja też potrzebuję słów otuchy, wsparcia, bliskości? Koniec lamentów.
Na poprawę humoru jedyne co mi zostaje to pieczenie. Ale, że dbam o figurę staram się żeby moje ciastta które piekę z przyjaciółką były w miarę zdrowe. Bo pieczemy dla siebie i nie zjadłybyśmy we dwie ciasta ciężkiego.Ostatnio było ciasto czekoladowe- buraczkowe, które niesamowicie mi smakowało. Dlatego postanowiłam zaryzykować z innym warzywem. A, że już dawno planowałam ciasto marchewkowe, w końcu dopięłam swego. Inspirowana przepisem Slyvvi, dokonując swoich zmian upiekłam. Kiedy mikser wskoczył na wysokie obroty, kiedy składniki łączyły się i kiedy ciasto powoli rosło ja chociaż na chwilę zapomniałam o życiu, o zmartwieniach. W smaku jest niesamowite! Cudownie sprężyste, nie za suche, aromatyczne, z delikatnie twardszą skórką i te chrupiące orzechy... koniecznie spróbujcie! Świetna alternatywa dla ciężkich ciast z masami. A dla dietujących zdrowe co nie co.
Ciasto marchewkowe (tortownica 18cm)
1/2 szkl mąki pszennej
1/2szkl mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody
1łyżka budyniu biszkoptowego
1/2 szkl cukru
1 łyżka oliwy
1/2 szkl maślanki
1/2 szkl mleka
1 łyżka soku z cytryny
100g marchewki
2 jajka
garść orzechów włoskich
garść rodzynek
garść słonecznika
1/3 szkl wiórek kokosowych
1/3 szkl płatek owsianych/ żytnich (u mnie pół na pół)
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki przyprawy korzennej
1/10 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki imbiru
Marchew zetrzeć na tarce z grubymi oczkami. Mąki wymieszać z sodą i proszkiem i przesiać do miski. Jajka ubić na puszystą masę, dodać maślankę, oliwę i cukier i ubijać dalej do dokładnego połączenia się składników. Miksując dodawać resztę składników, na końcu dodać marchew. Zmniejszyć obroty i delikatnie wsypywać mąki.
Piec przez 40min w 180stopniach. Po upieczeniu odstawić na kratkę do przestygnięcia.
Smacznego
Wszelkie wiewióry-na tak!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkowe!
OdpowiedzUsuńwspaniałe :)))
OdpowiedzUsuńpoproszę kawałek do kawki
w zeszłym tygodniu robiłam marchewkowe. Fakt, pieczenie poprawia niezaprzeczalnie humor :).
OdpowiedzUsuńZdrowe i apetyczne ciasto:).
OdpowiedzUsuńPo zrobieniu dżemu marchewkowego zakochałam się w marchewce na słodko;)
Zapomniałam! Miałam cały kilogram marchewek i je wychrupałam, a chciałam wziąć się za to ciasto! Kurczę.
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda przepysznie. :)
Głowa do góry, za miesiąc przywitamy kalendarzową wiosnę. Światło i ciepło z pewnością podziała na dobre samopoczucie ;)
chcę z Tobą zamieszkać , przygarniesz mnie?:(
OdpowiedzUsuńBędę sprzątała i będziemy razem ćwiczyły :D
wpadaj kiedy chcesz
Usuńmarchewkowe jest ulubionym ciastem mojego Pava :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam marchwiaka :)
OdpowiedzUsuńmusiało byc pyszne :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio mam fazę na chlebek bananowy :D
Przerobiłam wiele marchewkowych ciast, ale takiego nie jadłam... i chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZa to polecam ciasto marchewkowe, w którym zamiast zwykłej mąki dodaje się tarte migdały. Jest marchewkowo-marcepanowe. I pyszne.
Wiadomo - marchewkowe najlespze <3 ja jeszcze przekladam zawsze jakims serkiem homogenizowanym :)
OdpowiedzUsuń