Naleśniki. Bo kto nie lubi naleśników? Nie znam takiej osoby. Na słodko, na wytrawnie czy nawet same, bez nadzienia. Ja uwielbiam... ahhh... chyba zaraz zrobię je na obiad, chociaż trzy pożarłam na śniadanie.
Moja wersja jest zdrowa, żytnia i bardzo sycąca. Chętnie bym zjadła więcej, ale nie z głodu tylko paserstwa, ale nie zmieściłabym też. A nadzienie poraża intensywnością kokosa.
Żytnie naleśniki (3 duże naleśniki)
1/2 szkl mąki żytniej
1 jajko
1/2 szkl mleka
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka wody gazowanej (spulchnia)
1/2 łyżeczki oliwy
Jajko roztrzepujemy, dodajemy pozostałe składniki i mieszamy. Smażymy na teflonowej patelni z obu stron.
Naleśniki twarożek
kokosowy twarożek
100g twarogu chudego
1/2 łyżeczki syropu klonowego
3 łyżki wiórek kokosowych
50ml wrzątku
Wrzątkiem zalać wiórki z syropem. Odstawić na 10min. Po tym czasie wymieszać z twarogiem na jednolitą masę.
Naleśniki przełożyć masą kokosową.
Smacznego
muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńale kusisz !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńChcę takiego jednego! I kawę!
OdpowiedzUsuńMmm. Na pewno są pyszne. ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie:). Już mam na nie ochotę;)
OdpowiedzUsuńA brałaś mąkę żytnią razową czy zwykłą? Mam tylko typ 2000 i zastanawiam się, czy by się nadał....
ten twarożek kokosowy bardzo mnie zaintrygował :> koniecznie sobie zrobię :)
OdpowiedzUsuńa nalesliki wyszły pysznie!
naleśniki o tak, a twarożek kokosowy tysiąc taków :D.
OdpowiedzUsuńaż zachciało mi się naleśników ; 3
OdpowiedzUsuńoj tyle pyszności na tym talerzu! osobiście wyznaję regułę, że tydzień bez naleśników tygodniem straconym
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze do nadzienia dodała kilka hojnych łyżek mleczka lub śmietanki kokosowej ;) zamiast wody.
OdpowiedzUsuńAle tak na pewno też pysznie ;)
Ojej! Poproszę takie now! :D
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś żytnie, ale z jabłkiem. Nie wiem dlaczego, ale żyto i jabłko to dla mnie połączenie idealne :D
Też nie znam nikogo kto nie lubi naleśników, natomiast nie wiem czy smakowałby wszystkim żytnie, a szkoda, bo moim zdaniem są pyszne, a do tego zddrowsze :) A nadzienie jakie cudnie kokosowe :)
OdpowiedzUsuńWczoraj jadłam naleśniki. I znów mam ochotę. Może.. na kolację. :D
OdpowiedzUsuńHej, nie ma syropu konowego, czym mogę go zastąpić i w jakiej ilości w przypadku podanych przez Ciebie porcji.
OdpowiedzUsuńCzy np 1/2 łyżeczki miodu byłaby oki?
zdecydowanie tak :D
Usuńhej, tak też zrobiłam zastapiłam syrop miodem.
UsuńWszystko przygotowałam i zaprosiłam na naleśnikową kolację chłopaka. Czekałam na niego i czekałam...już myślałam, że nie przyjdzie. Na szczęście sie zjawiłz bukietem 27 czerwonych róż i...pierścionkiem zaręczynowym!!! A ja tu z naleśnikami, ale były przepyszne i dopełniły naszą małą uroczystość. Od tej pory na każdą rocznicę oświadczyn będziemy jeść właśnie te naleśniki.
Czyli moje naleśniki staną się rocznicowymi naleśnikami? ojejku!! strasznie się ciesz, że smakowały!
UsuńI wielkie gratulacje!!! To ja chcę być na weselicho zaproszona :D
Matko! Jakie to słooooooooooodkie! Gratuluję! :)
UsuńDziękuje bardzo za gratulacje od Was obu.
UsuńDokładnie tak Siaśko...to będą nasze rocznicowe naleśniki.
Muszę przyznać, że smak żytnich naleśników bardzo mi przypadł do gustu i Grzesiowi też.
Nie rozpadały Ci sie ? Bo mi tak. nie mogłam ich przerócić :(
OdpowiedzUsuńw żadnym wypadku :D
OdpowiedzUsuńbyły mięciutkie i elastyczne :D
A mi sie przyklejały do patelnmi i nie mogłam przerwócić :( niewiem dlaczego. wywaliłam polowe ciasta
UsuńW końcu mi wyszły !!!!! Ale nie dawałam wody gazowanej :D Ciasto ma być gęste prawda ?
OdpowiedzUsuńtak, ma być gęste... ciesze się, że wyszły!!
OdpowiedzUsuń