Ten weekend spędziłam na Chłopskiej. Gdańsk i Sopot :) Starówka i molo.
Siaśka, Fabiola i Sandra
Prawdziwe wspólne gotowanie. Bloggerek? Tak! Ale bardziej świetnych znajomych :D
Fabiola rzuciła hasło "krokiety", i podejrzewam, że Sandra została z nami dwoma czubkami-demoralizatorami o dzień dłużej żeby je zjeść :D
Masa śmiechu, zabawy. Każda ma tu swój udział. Każda coś robiła. Ja np. zostałam mistrzem patelni :D
Siaśka i Sandra |
Siaśka i Fabiola |
Krokiety żytnie z farszem pieczarkowo-marchewkowym z kurczakiem i cebulką
1 szkl mąki żytniej
1/2szkl mąki pszennej
2 jajka
1 szkl mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szkl wody gazowanej (spulchnia)
1 łyżeczki oliwy
przyprawy sól, pieprz, bazylia, czosnek
farsz
500g pieczarek
1 pierś z kurczaka
2 marchewki
cebula
przyprawy sól, pieprz, papryka słodka, chilli
1 łyżeczka oliwy
do obtoczenia
2 jajka
otręby pszenne/orkiszowe/żytnie
Smażymy naleśniki na odrobinie oliwy. Nie mogą być bardzo cienkie bo będą się rozrywać później.
Na oliwie obsmażamy cebulkę. Kiedy się zrumieni dodajemy pokrojonego cienko kurczaka. Po chwili pieczarki i startą marchewkę. Doprawiamy. Smażymy na średnim płomieniu bez przykrycia do momentu, kiedy woda z patelni prawie całkowicie wyparuje.
Rozsmarować farsz na 2/3 powierzchni naleśnika. Zwijamy naleśniki. Dwa równoległe boki składamy do siebie. Trzeci zaginamy i zwijamy.
Każdy krokiet obtoczyć z każdej strony w jajku. Obtoczyć w otrębach i smażyć ze wszystkich stron na teflonie.
Podawać z pozostałym farszem (bo całego nie zużyjemy oraz barszczem.
Życzymy smacznego
No jasne, że to był główny powód! :P
OdpowiedzUsuńI tak, ludzie, pamiętajcie, żeby były gruubśne! :)
już wiem co będzie na ciepło w sylwestra !! Dzięki za natchnienie :P
OdpowiedzUsuńjesteście niemożliwe!
OdpowiedzUsuńa krokiety wyglądają mega:D
Ja zostałam mistrzem gadania głupot o 4 nad ranem! ;D
OdpowiedzUsuńI jeszcze był barszczor z torebki. po studencku!
Fajne z Was babeczki :) ale krokiety strasznie ascetyczne i w ogóle nie wyglądają na smaczne. Ja bym wolała zjeść jednego normalnego zamiast męczyć się z dwoma kawałkami czegoś, co wygląda jak wtórny produkt płyty paździerzowej :) ale najważniejsze, że fajnie się bawiłyście, bo o to w gotowaniu chodzi :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń"wtórny produkt płyty paździerzowej" ciekawe określenie :D
Usuńkrokiety były robione z tego co studenci mają w lodówce. I na prawdę nie wiem co ty w nich niesmacznego widzisz :D Mi się podobają i smakowały na prawdę bardzo dobrze :D
A zabawa była przy tym przednia.
Ja nie zamieniłabym ich na zwykłego krokieta.
Po 9 godzinach na uczelni+potem bieg by odebrać dziewczyny z dworca marzy nam się coś smacznego, ciepłego i ZDROWEGO!
UsuńMogłyśmy kupić krokiety z biedry, z garmażerki(nie stać nas bo bilety do sopotu podrożały :P) albo zjeść kanapki ^^
Zdecydowanie stawiam na wtórny produnkt płyty paździerzowej :D
Pewnie że fajne! ;D A jak masz na imię? Bo dodaje na blogaska zaraz przepis i chce przywłaszczyć ten boski epitet jako tytuł posta na kulinarnym fiolkowym gotowaniu :D
Magda mi na imię :) nie mam konta google i zdaję sobie sprawę, że to "Anonimowy" zamiast nicka nie brzmi poważnie... no ale trudno :) mam nadzieję, że nie obraziłyście się :) chodziło mi nie tyle o zawartość krokieta tylko jego zewnętrzny wygląd wizualny. W sensie, ja bym wolała mimo wszystko użyć zwykłej bułki tartej + np. trochę siemienia mielonego i jednak usmażyć to na tłuszczu, a nie suszyć na teflonie ;) ale ofkors to tylko moja subiektywna opinia :)
UsuńNie było w mieszkaniu bułki tartej xD
UsuńSiemienia też ;)
Oliwa była na teflonie-po prostu urok razowych naleśników ^^
Ojjj Ty albo mieszkasz z rodzicami albo nie znasz jeszcze students lifea xD
Niektórzy jeszcze nie wiedzą co to studenckie życie :D Że trzeba się ratować tym co jest, a zazwyczaj mało tego haha
UsuńMagdo moja mama pewnie też utopiłabym je w tłuszczu :D Nie wiem czy to im smaku by dodało
Uwierz, może nasz nie wyglądają zachęcająco (dla Ciebie) to nam bardzo się podobały, a jak smakowały!
krokieciki , pyszotka !
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze towarzystwo :D
OdpowiedzUsuńojj uwierz po X godzinach na nogach-jedzenie! ;D
UsuńPysznie! Dziękuję za udział w akcji ;)
OdpowiedzUsuńJak za mną chodzą ostatnio krokietyxD!
OdpowiedzUsuńBardzo wizualnie apetycznie krokiety! :D A zważając na mój kierunek studiów powinnam się na tym znać. :D W akademiku codziennie widzę jak śmieciowo je większość studentów, niektórzy nawet kuchni nie odwiedzają. Jeden plus - więcej przestrzeni kuchennej dla mnie. :D Także bardzo miło zobaczyć zdrowe studenckie danie. :))
OdpowiedzUsuńo żesz tak blisko mnie byłyście :*
OdpowiedzUsuń22 yrs old Assistant Manager Nathanial Murphy, hailing from Camrose enjoys watching movies like Nömadak TX and Archery. Took a trip to The Sundarbans and drives a McLaren F1. kontynuuj czytanie
OdpowiedzUsuń