Kiedy jedno ciasto się kończy zaraz następne zajmuje jego miejsce. Piekę ja lub mama. Albo razem. Ponieważ często kłócimy się kogo teraz kolej. Obie uwielbiamy szum miksera, uczucie kiedy dobrze wyrobione ciasto odchodzi od rąk i ten niesamowity zapach jeszcze niewyjętego z piekarnika ciasta.
A, to co wyląduje na naszym stole zależy od zawartości lodówki i czasu. Bo kiedy przyjdzie ochota na coś słodkiego i trzeba ją szybko zaspokoić serwujemy prostego murzynka, ekspresowe muffiny, placki z owocami czy zwykła babkę piaskową (nie wiem dlaczego jej tu jeszcze nie ma!)
Kiedy jednak mamy czas na kulinarną zabawę, wyszukujemy coraz to nowych przepisów. Bądź sięgamy po te już sprawdzone i niezawodne.
Łabędzi puch jest z nami już od kilku lat. Pomimo częstej konsumpcji nikomu się jeszcze nie znudził. Cała rodzinka poleca.
Łabędzi puch
Upiec biszkopt z tego przepisu.
masa
3 szkl mleka
2 czerstwe bułki
1/3 szkl cukru
10dkg wiórek kokosowych
kostka masła
+ dżem wiśniowy lub domowe powidła
+ 1/2 szkl uprażonych wiórek kokosowych
W mleku namoczyć bułki, dodać cukier i wiórki kokosowe. Całość zagotować i wystudzić. Masło zmiksować i małymi porcjami dodawać zimną masę kokosową.
Biszkopt przeciąć na dwa placki.
Placek smarujemy warstwą dżemu i kładziemy część masy. Na to nakładamy drugi biszkopt i resztkę masy.
Wiórki prażymy na patelni i posypujemy wierzch ciasta.
Smacznego

Nie dziwię się, że jeszcze im się nie znudził:). Sama już am ochotę na kawałek:)
OdpowiedzUsuńLadnie wygląda, pewnie pyszne to ciacho
OdpowiedzUsuńto ciasto jest świetne, też je niedawno piekłam, zaintrygowana kremem z czerstwych bułeczek :)
OdpowiedzUsuńjejku! idealny!!:D
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto wręcz do mnie mówi!
OdpowiedzUsuńZdolniacha moja :*
Z kokosem to chcę!
OdpowiedzUsuńznam "Łabędzi puch" bardzo dobrze :) najlepsza jest masa, jeszcze niezmiksowana z masłem, wyjadana prosto z miski :) chyba nigdy mi się nie znudzi...
OdpowiedzUsuńWiórka.. wygląda jak pierzynka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciacha :)
OdpowiedzUsuńpolecam także i ja ;-) to prawda, że to super ciasto i jest bardzo proste i tanie - kremu na bazie bułek używałam także do tortów i też świetnie się sprawdzał - można spokojnie dodawać do niego kakao itp.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńpuchato i śnieżnie
OdpowiedzUsuńbrzmi bosko ;0 szczegolnie te powidla i kokos
OdpowiedzUsuńpyszne puszyste ciacho ;)
OdpowiedzUsuńaż ślinka mi cieknie! a nazwa cudowna.
OdpowiedzUsuńrodzinka ma szczęście, że ma takie dwie kuchary! :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie... :)
OdpowiedzUsuńPiękne! uwielbiam ciasta kokosowe, a moja mama jest ich maniaczką :) podeśle jej przepis :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń