Można kupić w sklepie, ale taniej wyjdzie nam zrobienie go samemu.
Potrzebujemy tylko sezamu i dobrego blendera. Cóż ja jeden spaliłam w czasie produkcji, więc przed produkcją radzę upewnić się gdzie w mieszkaniu są bezpieczniki i jak włączyć je kiedy cała kuchnia zostanie bez prądu.
Tahini
200g sezamu
2 łyżki oleju
Sezam podprażamy na suchej patelni. U mnie tahina jest ciemna gdyż dłużej potrzymałam na patelni.
Sezam zblendować z olejem.
Gotową pastę możemy przechowywać w szklanym słoiczku do 3 miesięcy.
Jakaś ciemna! Myślałam, że dodałaś kakao :)
OdpowiedzUsuńpycha:)
OdpowiedzUsuńA ja chciałam powiedzieć, że w przeciwieństwie do masła orzechowego nie niszczy tak sprzętu. No cóź.. widać ja już po prostu nauczona doświadczeniem z tym bardziej uważałam ;p
OdpowiedzUsuńMój blender raczej nie poradzi z tym sobie, ale mogę sobie pomarzyć o tym ,że smakuje taki krem :)
OdpowiedzUsuń*spogląda nadal podejrzliwie*
OdpowiedzUsuńMi kiedyś wyszła z tego a'la chałwa.. Nie wiem co źle zrobiłam :D Ale Twoja smacznie wygląda. Może zrobię drugie podejście, bo sklepowe drogie..
OdpowiedzUsuńHahahahahhahahhaha Ty i Twoje dobre intencje <3 = spalony blender i bezpieczniki ^^
OdpowiedzUsuń