Niesamowicie rozgrzewająca. Pierwsza łyżka bardzo ostra, później kubki smakowe przyzwyczajają się. Słodko-kwaśna-ostra. Smaki przeplatają się. Niesamowicie pyszna. I często będzie u mnie gościć. Idealna dla miłośników mleka kokosowego i wschodnich smaków.
Zupa tajska
1 l bulionu warzywnego
400ml mleka kokosowego
sok z limonki
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka oliwy
1 pierś z kurczaka
200g krewetek
2 gałązki trawy cytrynowej
1 papryczka chilli
1 cm imbiru
1 łyżeczka galangalu
kilka suszonych grzybów mun
1 szalotka
3 ząbki czosnku
1 papryka
szczypta pieprzu/kolendry/cukru
+makaron ryżowy/ ryż
Na oliwie smażymy szalotką z posiekanym czosnkiem, imbirem i papryczką chilli. Dodajemy kurczaka i pokrojoną paprykę.
Krewetki obieramy.
Bulion zagotowujemy, dodajemy zawartość patelni, trawę cytrynową, grzyby, sok z limonki, przyprawy i krewetki. Gotujemy do miękkości krewetek. Dolewamy mleko kokosowe i zagotwujemy.
Podajemy z makaronem ryżowym/ ryżem.
lubię zupy tajskie, ta wygląda smacznie:)
OdpowiedzUsuńZe mna by Ci nie przeszła taka zupa :)
OdpowiedzUsuńmam od czasu do czasu taką samą, rewelacyjna jest!
OdpowiedzUsuń