Kupiłam książkę Sophie Dahl.
Na pierwszy ogień poszedł Chlebek Bananowy.
To już moje drugie podejście do tego słodkiego chleba. Pierwsze o tutaj.
Teraz miało być zgodnie z przepisem i co?
Zmieniłam i to dużo.
Wyszedł mi trochę zbyt wilgotny. Na drugi raz dłużnej potrzymam w piekarniku.
A, poza tym założyłam drugiego bloga gdyby kogoś interesowało.
I nie. Nie jest to śniadaniowiec, to już przerabiałam.
U Siaśki
Chlebek Bananowy wg. Sophie Dahl z moimi modyfikacjami
4 duże dojrzałe banany
2 jajka
100g masła
150g cukru
250g maki pszennej (100g zastąpiłam pełnoziarnistą)
50g maku
1 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
garść rodzynek
garść żurawiny
2 paski gorzkiej czekolady
garść orzechów ziemnych
Banany obrać ze skórki i rozgnieść widelcem. Pozostałe składniki umieścić w misce i dokładnie zmiksować. Dodać banany i zmiksować na jednolitą masę. dodać żurawinę, mak i rodzynki.
Ciasto przelać do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Posypać orzechami i połamana czekoladą
Piec 60min w 180stopniach.
Idę do księgarni po książkę Sophie. Ten chlebek jest obłędny! Wyslij mi pocztą kawałek xD
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ta książka! I taki chlebek w sumie też! :D
OdpowiedzUsuńmi też się długo marzyła :D
OdpowiedzUsuńa po urodzinach było mnie na nią stać :D
najgorszy był wybór :P
bo książki były dwie haha
zdecydował fakt, że w tej mojej było zdjęcie czekolady!
czyli którą w końcu kupiłaś? :)
UsuńApetyczną pannę Dahl
UsuńDużo ostatnio czytałam o tym chlebku,ale jakoś nigdy nie miałam okazji go robić. Chyba muszę spróbować. ;P
OdpowiedzUsuńFajny chlebek! Muszę sobie w księgarni te książki dorwać, a że ja raczej konkretna jestem, to pewnie tę bez czekolady nabędę :D
OdpowiedzUsuńale to tylko zdjęcie czekolady było :D o niej samej prawie nic, a szkoda :D
UsuńBardzo lubie Twojego bloga :) Zaglądam tu codzienne :)
OdpowiedzUsuńA chlebek napewno niebo w gębie :-)
zapraszam do mnie i pozdrawiam :) http://dusia-gotuje.blogspot.com/
o matko! sama rozkosz!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam go <3
OdpowiedzUsuńPyszny i wilgotny:)
OdpowiedzUsuńdawno go nie jadłam , pyszny !
OdpowiedzUsuńAle zachęcająco wygląda ta góra chlebka! :D
OdpowiedzUsuńALE WYGLĄDA!!!!! Już zgłodniałam na sam widok!
OdpowiedzUsuńOo, też kupiłam tę książkę Sophie! I również na pierwszy ogień planuję chlebek. Lubię wilgotne, więc będzie w sam raz :))
OdpowiedzUsuńU mnie też był ten chlebek, bo kupiłam sobie książkę :) Pycha :)
OdpowiedzUsuńchlebek bananowy to chyba jeden z moich ulubionych wypieków. często, kiedy najdzie mnie na niego ochota, piekę sobie taki jednoporcjowy. (; choć i na taką jego wersję chętnie bym się skusiła!
OdpowiedzUsuńUwielbiam chlebki bananowe! Twój wygląda bardzo bogato z tymi orzechami i czekoladą! Przepiękny!
OdpowiedzUsuńAle bym sobie zjadła taki chlebek.. Wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńJeeeej, czemu ja dopiero teraz zobaczyłam ten przepis? Wczoraj zużyłam ostatnie banany :(
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuń