Do lodów, herbaty, pankejków, jogurtu, owsianki, drinków. Do wszystkiego.
Słodki, miętowy, orzeźwiający.
Kolor może nie jest tak ładny jak jego sklepowe, sztucznie barwione odpowiedniki, ale nadrabia smakiem.
Mój wyszedł troszeczkę za rzadki. Widocznie dałam odrobinę za mało cukru. Tutaj podaję jego zwiększoną ilość. Jak jeszcze dostanę mięte to robiąc również ją zwiększę.
Syrop miętowy
300g świeżej mięty
1 i 1/2 szkl cukru
3 szkl wody
Mięte opłukać. Wodę zagotować z cukrem i dodać mięte. Chwilę gotujemy na małym ogniu (10min). Przykrywamy i odstawiamy na kilkanaście godzin. Usuwamy mięte, zagotujemy i rozlewamy do słoiczków/szklanych buteleczek i pasteryzujemy.
mietowy syrop jest swietny :) do tej pory uzywalam jedynie kupnego, ale chyba pojde Twoim sladem i zrobie go sama :)
OdpowiedzUsuńMusi być przepyszny :)
OdpowiedzUsuńTaki domowej roboty musi być świetny:)
OdpowiedzUsuń*oblizuje się*
OdpowiedzUsuńFajny :D
OdpowiedzUsuńA ja mam zapas świeżej mięty..AAA!!! muszę zrobić.
OdpowiedzUsuńmiete niezbyt lubie totez jestem ciekawa jakby smakowal syrop ;p
OdpowiedzUsuńmusi być pyszny, szkoda że ograniczam cukier:)bo chętnie bym spróbowała, kto wie, może w przyszłości
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
Robiłam kiedys ekstrakt,mam go do dzisiejszego dnia pięknie pachnie miętą a taki syropek mmm...dla mnie idealny do herbatki :)
OdpowiedzUsuńZaraz idę do ogrodu nazrywać mięty... świetny przepis i muszę go zrobić, bo kocham miętę do herbatki i nie tylko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ilona
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń