Czy wam też czas za szybko ucieka? Patrząc na datę w kalendarzu nie wierzę, że jest już połowa kwietnia. To nie możliwe! To już prawie rok odkąd miałam matury. Ale jak to? Przecież pamiętam je jakby to było wczoraj. Stres przed i uczucie ulgi po wyjściu z sali. Jeszcze nie tak dawno składałam podania na studia, później przeprowadzka... nauka, nauka i sesja! Ale, zaraz zaczyna się następna. Studiuję już prawie rok. Nadal zdanie "Jestem studentką" jest dla mnie dziwne. W dowodzie jest napisane, że mam 19 lat, że jestem dorosła, ale ja w ogóle tego nie czuję. Kiedyś myślałam, że będąc studentką zmienię się, będę poważna, odpowiedzialna i będę wiedziała czego chcę. Tymczasem jestem chaotyczna, roztrzepana i czasami czuję się jak dziecko. W moim wieku jest już normalne mieć dziecko, ale przecież ja same nim jeszcze jestem! Więc, pytam... kiedy ten czas mi uciekł?
Blog kulinarny, a ja tu robię się wylewna. Ale, już się poprawiam. Więc, scones. Już wcześniej wstawiałam przepis na te bułeczki, ale te robiłam trochę inaczej. Są przepyszne. Niby bułeczki, ale mają w sobie coś z ciastek... i ta żurawina!!
Żurawinowe scones (4 bułeczki)
100g mąki pszennej pełnoziarnistej
50g mąki pszennej
1 jajko (klasa L)
50ml mleka
1 łyżka proszku do pieczenia
1 łyżka syropu klonowego
30g margaryny do pieczenia
szczypta soli
30g żurawiny
Mąkę razem z proszkiem przesiać do miski. Dodać miękką margarynę, sól i syrop. Jajko rozbełtać z mlekiem i 2/3 wlać do mąki. Zagnieść ciasto. Pod koniec dodać żurawinę. Formować bułeczki, które smarujemy pozostałością rozbełtanego jajka. Wstawiamy do nagrzanego na 220 stopni piekarnika na 15minut.
Smacznego
Pyszne scones i to z żurawiną <3
OdpowiedzUsuńStrasznie je lubię. :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te cudeńka:-)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie spróbować !
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe smakowitości
OdpowiedzUsuńUwielbiam żurawinę, lubię scones..to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńohh bardzo mi sie podoba ten przepis:)
OdpowiedzUsuń