Galaretka marki KFD. Zgodnie z sposobem przygotowania wystarczy miarka proszku (7g) na 200ml wrzątku, żeby uzyskać smaczną galaretkę
Wieczorem zrobiłam, rano zjadłam. Smakowała? Bardzo. Nie wiele różniła się od tych wszystkich normalnych galaretek. Jedynie jej kaloryczność była zdecydowanie niższa.
Jedna porcja to tylko 16kcal. Ale, jest to samo białko. Nie mamy dodatku węglowodanowego lub tłuszczy. Powiecie, ale przecież "słodzik zabójca".
W galaretce, jak i w większości produktów marki KFD znajdziemy sukralozę. Jest ona 600razy słodsza niż biały cukier i w takich ilościach które spożywamy nie jest szkodliwa dla naszego organizmu. Cukier przecież zdrowy też nie jest, to on prowadzi do wielu chorób cywilizacyjnych.
Pełen skład: żelatyna wieprzowa, kwas cytrynowy - regulator kwasowości, aromat, koncentrat soku buraczanego, sukraloza - substancja słodząca.
Super! sporadycznie jemy galaretki ze względu właśnie na cukier i sztuczne barwniki. Jeśli już je robimy to z własnego soku z własnych owoców, ale czasem nie ma po prostu na to wszystko czasu. Taka galaretka jest świetnym wyjściem w zabieganych momentach :)
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonuje, sądząc ze składu to po prostu żelatyna ze słodzikiem, aromatem i odrobiną soku.
OdpowiedzUsuńPróbowałam wiśniowej, dobra opcja dla łasuchów :)
OdpowiedzUsuńMnie przekonała i w składzie a przede wszystkim w smaku mmmm :D
Niedowiarkom po prostu zostaje spróbować na własnych kubkach smakowych!