Ale, sama też zjadłam go z wielką ochotą.
Sernik na zimno (średnia tortownica)
herbatniki
500g serka homogenizowanego naturalnego
100g mascarpone /można pominąć/
300ml kremówki
6 łyżek cukru pudru
2 łyżki żelatyny
owoce (banany i brzoskwinie)
2 galaretki +0.5l wody
Kremówkę ubić na sztywno i dodać cukier puder. Powoli dodawać serki i mascarpone oraz rozpuszczoną w odrobinie gorącej wody żelatynę (przestudzona).
Boki tortownicy wysmarować masłem i wysypać kaszą manną.
Spód wyłożyć herbatnikami i wylać masę serową. Poukładać owoce. Po lekkim stężeniu masy wylać przygotowaną wcześniej i przestudzoną galaretkę.
Wstawić do lodówki.
Zdecydowanie hit lata, choć to nie zmienia faktu, że skusiłabym się na niego, nawet teraz:)
OdpowiedzUsuńIdealnie kremowy :)
OdpowiedzUsuńdla mnie taki sernik kojarzy się z majowymi urodzinami mojej babci i rodziców... ale to miłe skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda :)
oj zjadłabym kawałek!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię serniki na zimno, w okresie letnim są u mnie wręcz codziennością :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda, uwielbiam serniki:)
OdpowiedzUsuńu mnie też zawsze w lecie króluje ten sernik, najlepszy z truskawkową galaretką i świeżymi truskawami<3
OdpowiedzUsuńNaj naj naj daj kawałek do kawy(skittelsy się skończyły;(
OdpowiedzUsuńserniki to te ciasta, które nigdy mi się nie znudzą. A pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam (?) :)
OdpowiedzUsuńJA tak samo :P Teraz nie mogę w to uwierzyć, ale kiedyś omijałam je wszystkie szerokim łukiem
UsuńTeż tak miałam :D
UsuńSerniki na zimno to idealne orzeźwienie w upały, ale i w zimie nie pogardziłabym kawałkiem takiego, jak Twój :)
zdecydowanie wolę serniczki pieczone ,ale takim na zimno też nie pogardzę ;)
OdpowiedzUsuńNie kuś!.
OdpowiedzUsuńMusze przystopować ze słodyczami, bo niedługo w drzwi się nie zmieszczęxD
Pychota! serniki na zimno kocham od dziecka!!!
OdpowiedzUsuńale super :D
OdpowiedzUsuńRobiłam z truskawkami, bardzo dobry i leciutki!
OdpowiedzUsuń