Placki.
Z marchewką i cynamonem.
Podane z masłem orzechowym...
Jak to mówi jedna trenerka fitness
"Wchodzę w błogostan"
Marchewkowe placuszki /2porcje/
1 duża marchewka
1 jajko
6 łyżek mąki pszennej pełnoziarnistej
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szypta sody
100ml kefiru
Marchewkę ściaramy, dodajemy resztę składników i na koniec kefir. Smażymy na maśle na dobrze rozgrzanym teflonie.
te placki krzyczą w moją stronę, abym je zjadła! :D
OdpowiedzUsuńTeż chcę wejść w taki błogostan :D
OdpowiedzUsuńOkej, to już jadę!.
OdpowiedzUsuńojaaa, ale cudaki:D
OdpowiedzUsuńStrasznie dawno ich nie jadłam ;) Ja zawsze dodaję jeszcze cukinię ;)
OdpowiedzUsuńGenialne są!
OdpowiedzUsuńKolejny blog z placuszkami... Kolejny blog z pięknymi placuszkami! :))
OdpowiedzUsuńwow , wygląda bosko ! i to masło <3
OdpowiedzUsuńale mi pomysła podsunęłaś :D
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się te marchewkowe cudeńka:)
OdpowiedzUsuńSą po prostu obłędne! U mnie są one właśnie z masłem orzechowym i posypane orzechami.. mmm!
OdpowiedzUsuń