Ale dzisiaj śniegu u mnie nasypało. Zimno już tak nie jest jak kilka dni temu, ale jednak śnieg to ja lubię jak patrzę na niego przez okno. W dzieciństwie się naganiałam w nim, więc mnie tak nie ciągnie... Chociaż gdyby ktoś mi zaproponował lepienie bałwana to chyba bym się zgodziła haha :D
Tymczasem siedzę sobie z już 5 dzisiaj gorącą herbatką, patrzę przez okno i wypoczywam... dzisiaj mam cały dzień dla siebie... mogę się w końcu polenić :D Bo ostatnie dni były bardzo zalatane.
Dzisiaj mam dla was kolejną propozycję podanie makaronu... tak, wiem, znowu makaron :D Ale wierzcie mi jest pycha!! Brak białka z mięsa rekompensuje nam tutaj czerwona fasola i pieczarki. Jednak dzisiaj na obiad już muszę zjeść mięsko... najwartościowsze białko w końcu.
Spaghetti z pomidorami, pieczarkami i fasolą
porcja makaronu spaghetti
5 pieczarek
łyżeczka oliwy
5cm pora
1/2 puszki fasoli czerwonej
1/2 puszki pomidorów z puszki
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie.
Pieczarki dokładnie myjemy i kroimy w talarki, to samo z porem. Na rozgrzanej patelni z oliwą dusimy pieczarki i pora. Kiedy będą już mięciutkie dodajemy pomidory i dusimy ok. 15min. Pomidory mają się całkowicie rozpaść. Dodajemy odsączoną fasolę i doprawiamy.
Podajemy z makaronem
Smacznego
o z pieczarkami jak ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero za obiad się zabieram... Twój wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńKolejny świetny sposób na makaron! Pysznie!
OdpowiedzUsuńhaha ja tez uwielbiam śnieg , zimę ale tylko jak siedzę w cieplutkim domku z kubkiem herbaty ; )
OdpowiedzUsuńo!:) i u mnie spaghetti ;)
OdpowiedzUsuńale bez dodatku pieczarek, które tak lubię;<
taaaak, zza okna zima jest piękna:) obiad<3
OdpowiedzUsuńdawno nie jadłam spaghetti :))) pyszności!
OdpowiedzUsuńJa też strasznie dawno nie jadłam ani spagetti, ani makaronu. Jej, mając taki przepis będę musiała to prędko nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńTak dawno nie jadłam spagetti, że aż wstyd.
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda pysznie, ale jednak pieczarki zamieniłabym na coś innego, bo nie lubię :<
Uwielbiam takie połączenia !
OdpowiedzUsuńDla mnie śnieg powinien istnieć tylko na czas świąt. I tyle. ;d
OdpowiedzUsuńObiad krwiście czerwony. :D
Oj Siaśka, Siaśka. Jak na jeden garnek to o patelnię za dużo!
OdpowiedzUsuńNie wykreślaj, ale na nagrodę nie licz. Serdecznie pozdrawiam.
No i nie ma banerka!
OdpowiedzUsuń